Intel na targach CES 2021 zaprezentował swoje procesory Core 11-tej generacji. Niestety, nie poznaliśmy ceny oraz dokładnej daty premiery nowej serii (potwierdzili że procesory będą obecne na rynku w pierwszym kwartale 2021r). Jedyne o czym dowiedzieliśmy się, to o wydajności i specyfikacji topowej jednostki niebieskich, i9-11900K. Szału nie ma, z resztą czego się można spodziewać po procesorze tworzonym w procesie litograficznym 14 nanometrów?
Intel Core i9-11900K został wyposażony w skromne 8 rdzeni i 16 wątków. Co oznacza, że topowy przedstawiciel rodziny Core, ma mniej rdzeni i wątków niż jego starszy przedstawiciel. Jednostka może pracować w trybie Turbo do 5,3 GHz dla jednego rdzenia, i 4,8 GHz dla wszystkich rdzeni. Niebiescy wyposażyli i9 w 20 linii PCIe 4.0, ulepszony kontroler pamięci DDR4-3200 oraz w dużo lepszą zintegrowaną grafikę.
Z wykresu możemy odczytać że, jednostka Intela może pochwalić się wynikami lepszymi o 2%-8% od Ryzena. Zestaw z Core i9 w grze Metro Exodus, generował średnio 156,54 FPS'ów, a jednostka z 9 5900X dokładnie 147,43 FPS'ów. Różnica nie jest odczuwalna podczas rozgrywki. Możemy stwierdzić że, dostaliśmy praktycznie ten sam procesor co rok temu, tyle że pozbawiony rdzeni i wątków.